Wieczorny trip
Środa, 25 listopada 2009
· Komentarze(0)
Kategoria dzień jak codzień
Miało być spokojnie - na 150 - i było - do czasu aż się rozgrzałem. Później jakoś tempo poleciało do góry z automatu. Ale było bez dąsów - noga dawała radę. Trochę chłodny wieczór - ale trip przyjemny.