MIało być pod znakiem
Środa, 21 maja 2008
· Komentarze(0)
Kategoria dzień jak codzień
MIało być pod znakiem "dajmy odpocząć mięśniom".
Mimo pożądnej diety nadal byłem jakiś wymechłany więc rano jechałem jakoś lajtowo. Prawie jak zdechlak - chociaż czas przejazdu niby był w normie (???)
Powrót był lepszy - bo nogi juz lepiej działały - ale za to cholernie się rozpadało. Zmokłem jak kura. Przynajmniej pojawił sie powód do gruntownego przeglądu napędu i piast. Podmieniłem też oponę z tyłu. Wreszcie znów jest poprawnie założona :lol:
Mimo pożądnej diety nadal byłem jakiś wymechłany więc rano jechałem jakoś lajtowo. Prawie jak zdechlak - chociaż czas przejazdu niby był w normie (???)
Powrót był lepszy - bo nogi juz lepiej działały - ale za to cholernie się rozpadało. Zmokłem jak kura. Przynajmniej pojawił sie powód do gruntownego przeglądu napędu i piast. Podmieniłem też oponę z tyłu. Wreszcie znów jest poprawnie założona :lol: