Oj, Chodzież była niewątpliwie
Niedziela, 25 maja 2008
· Komentarze(2)
Kategoria starty
Oj, Chodzież była niewątpliwie przełomem.
Pierwszy raz od długiego czasu, starałem się pojechać po wynik walcząc z innymi - a nie tylko z trasą...
Ścieżki doskonałe. Podjazdy znośne, a zjazdy lekko piaszczyste miejscami, a jednak było świetnie.
Noga podawała. Glikogen zebrał się w mięśniach i nie było nawet mowy o jakimś kryzysie - a jednak wynik słaby. Chyba zabrakło wiary i świadomości własnych sił.
Może też zbyt asekuracyjnie jechałem... To chyba to złe przyzwyczajenie - "aby do mety"
Ale występ i tak zaliczam do udanych :)
Pierwszy raz od długiego czasu, starałem się pojechać po wynik walcząc z innymi - a nie tylko z trasą...
Ścieżki doskonałe. Podjazdy znośne, a zjazdy lekko piaszczyste miejscami, a jednak było świetnie.
Noga podawała. Glikogen zebrał się w mięśniach i nie było nawet mowy o jakimś kryzysie - a jednak wynik słaby. Chyba zabrakło wiary i świadomości własnych sił.
Może też zbyt asekuracyjnie jechałem... To chyba to złe przyzwyczajenie - "aby do mety"
Ale występ i tak zaliczam do udanych :)