Zimno, mokro i kijowo...
Piątek, 11 grudnia 2009
· Komentarze(0)
Kategoria dzień jak codzień
Ledwie wyszedłem z domu, zaczął pruszyć śnieg. Prz 2C to żadna radość, więc postanowiłem szybko przejechać swoje i wracać.
I może by się nawet udało, gdyby opad nie zaczął się po 20 minutach zagęszczać. Podkręciłem tempo żeby nie marznąć, ale zacząłem odczuwać przemakanie ubrania. Po godzinie z kawałkiem wróciłem. Bez przeziębienia - ale z niedosytem...
I może by się nawet udało, gdyby opad nie zaczął się po 20 minutach zagęszczać. Podkręciłem tempo żeby nie marznąć, ale zacząłem odczuwać przemakanie ubrania. Po godzinie z kawałkiem wróciłem. Bez przeziębienia - ale z niedosytem...