Katorga w upalny dzień
Piątek, 17 lipca 2009
· Komentarze(0)
Kategoria dzień jak codzień
Było kosmicznie gorąco - a ja mocno niedospany...
o 0.4o skończyłem jedną wycieczkę, a o 6.45 zacząłem kolejną.
Po powrocie - byłem totalnie odwodniony i zajechany.
Pociłem się jak mops. Ale tempo było zaskakujące. Nawet przy tym ciężkim powietrzu nogi dały radę. :)
o 0.4o skończyłem jedną wycieczkę, a o 6.45 zacząłem kolejną.
Po powrocie - byłem totalnie odwodniony i zajechany.
Pociłem się jak mops. Ale tempo było zaskakujące. Nawet przy tym ciężkim powietrzu nogi dały radę. :)