Robo i z powrotem
Poniedziałek, 27 kwietnia 2009
· Komentarze(0)
Szybki trip - przed pracą nieco dłużej niż zwykle bo poranek był bardzo przyjemny.
Po pracy - czas u było nie za wiele - więc nie nakręciłem dużego przebiegu.
Dzień, ogólnie bez smaczków...
Powrót bez laptucha na plecach był bardzo przyjemny ,Nie ma to jak jazda bez balastu...
Po pracy - czas u było nie za wiele - więc nie nakręciłem dużego przebiegu.
Dzień, ogólnie bez smaczków...
Powrót bez laptucha na plecach był bardzo przyjemny ,Nie ma to jak jazda bez balastu...