Krótko acz szybko
Piątek, 3 kwietnia 2009
· Komentarze(0)
Kategoria dzień jak codzień
Z racji braku czasu postanowiłem nieco mocniej pocisnąć - tym bardziej , że pogoda sprzyjało. Było ciepło, słonecznie i bez większego wiatru.
Nic tylko wybrać się w teren.
Poleciałem do Swarzędza standardowymi ścieżkami - ale za to w dobrym i równym tempie.
Przyznam, że walczyłem dzielnie.
Suma podjazdów bez rewelacji - ale i tak uważam trening za udany.
Tym bardziej, że później już kulałem 15 km z "kadrą juniorek" :D
Nic tylko wybrać się w teren.
Poleciałem do Swarzędza standardowymi ścieżkami - ale za to w dobrym i równym tempie.
Przyznam, że walczyłem dzielnie.
Suma podjazdów bez rewelacji - ale i tak uważam trening za udany.
Tym bardziej, że później już kulałem 15 km z "kadrą juniorek" :D