Wpisy archiwalne w kategorii

super miejscówki

Dystans całkowity:616.00 km (w terenie 448.00 km; 72.73%)
Czas w ruchu:34:11
Średnia prędkość:18.02 km/h
Maksymalna prędkość:73.00 km/h
Suma podjazdów:7481 m
Maks. tętno maksymalne:188 (98 %)
Maks. tętno średnie:161 (84 %)
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:51.33 km i 2h 50m
Więcej statystyk

Długa wycieczka po WPN

Niedziela, 19 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Cóż to była za wycieczka :)

Z założenia miała to być pokuta / substytut za maraton w Murowanej - ale koniec końców chyba jednak było ciekawiej...
Skacowany Jakub dawał na podjazdach - co zemściło się na nim później - ale świetnie zmotywował mnie do zachowania porządnego tempa.

Pierwszy raz zapodałem l-karnitynę , żeby pomóc sobie nieco w przepaleniu zimowego sadła. Wróciłem 2 kg. lżejszy :)



Świetna pogoda , choć zimno. Suche dukty dały nam w kość kopnym piachem i kurzem unoszącym się z każdym obrotem koła.
Podjazdy jak zwykle wyrywały płuca z piersi i mięśnie z zaczepów.

Nowy łańcuch pracował idealnie po wieczornych regulacjach. Po 65 km. jednak finish-line poddał się i teflon znikł bezpowrotnie co było wyraźnie słychać.
Nic jednak mnie jednak tak nie zaszokowało jak siedzenie, które nawet po 81 km. nadal nie dawało mi się we znaki. Po powrocie wyszedłem jeszcze z dziewczynami na ok. 17 km przejażdżkę po maltańskich szutrówkach - prawie domykając okrągłe 100 km. tj niedzieli :)

Za tydzień - Dziewicza Góra - i mam nadzieję - kolejne 80 km.

Czarna dupa.

Koniec

Piątek, 15 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Czarna dupa.

Koniec baśni. Przejechałem 600 km żeby 4x wsiąść na rower.

Szkoda.

Ostatni przejazd - znów za Kvacany - tym razem szybciej, pewniej i do końca szlaku.

Podczas zjazdu teatralny dzwon w wyniku utraty panowania na zakręcie :)
po poszukiwaniach okularów pomknąłem dalej z błotem w zębach. Ależ było zajebiście... I krótko :/

Ta krótka traska , miała prawie 300m przewyższenia na przestrzeni 6 km. Niezły dramat :)

Słowackie Niżne Tatry to cud natury. Muszę tam wrócić z znów z rowerem. Na dłużej. I porobić zdjęcia z tras...