Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2010

Dystans całkowity:802.00 km (w terenie 417.00 km; 52.00%)
Czas w ruchu:43:29
Średnia prędkość:18.44 km/h
Maksymalna prędkość:73.00 km/h
Suma podjazdów:9428 m
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:42.21 km i 2h 17m
Więcej statystyk

Czerwony szlak z Ustki

Sobota, 12 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Piękna trasa singlami po wydmach - z górkami i lekkimi wybojami. Niestety - czas naglił. Musze tam jeszcze wrócić...

Plaże i wydmy

Piątek, 11 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Plaża okazała się zbyt piaszczysta - a szkoda bo jechało się świetnie.
Za to wydmy - górą - skrywały przedoskonałe single, gdzie jechało się wprost miodnie. Niestety - pora zrobiła sie późna - a bocialarka miała starą baterię :/

Tak czy inaczej - choć teren ciekawy - kulałem tylko godzinę.

Relaks po płaskiej Ziemii Kaliskiej

Poniedziałek, 7 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria longtripy
Mimo przyjaranych ramion i lekko zajechanych nóg, postanowiłem zaatakować dziury wokół Kalisza, aby sprawdzić jak po Istebnej bedzie mi się jeździć na tak płaskim terenie.
Trzeba powiedzieć krótko: jeździło się średnio - bo nogi dostały co nieco za swoje - ale nie było źle.
Czas na spd... Platformy to jednak pomyłka - na dłuższą metę.
Kolejny wyjazd , już bez platfusów.
Pytanie co z napędem? Przetrwał Istebną i bezczelnie nadal działa.

Skrzyczne - też nie do końca

Niedziela, 6 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Trasa - doskonała...
Jednak poleciałem w połowie skrótem, żeby strzelić nieco zdjęć.

Widoki - pierwsza klasa. Prócz Klimczoka - chyba najlepszy etap.
Świetna trasa, choć dużo kamienistych, klamociastych zjazdów.

Na asfaltowych uphillach, nogi zaczynały wymiękać.
Czas poprawić wydolność.

A... foty z wszystkich etapów MTB Trophy 2010: w GALERII

Wielka Racza - w upale

Sobota, 5 czerwca 2010 · Komentarze(0)
W Zwardoniu zjarało mnie słońce jak psa...
Musiałem się chować w lesie bo nie szło ustać.

Do tego trip na Słowację i przejazd fragmentem trasy w te i z powrotem...

Mimo ciepła - błoto nadal zalegało na trasie.
Za to jakie kamieniste zjazdy były... :D Aż się gęba sama śmieje na myśl o nich.

Klimczok. no, prawie....

Piątek, 4 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Błoto i syf że głowa mała... Podjazdy hardkorowe - a zjazdy - po strumykach z błota, kamieni i wody.
Rower zarypany jak nieboskie stworzenie. Ale i tak była masa zabawy...

Wjazd na Klimczoka odpuściłem, bo znalazłem kilka niezłych ścieżek. No i nieco tempo było za słabe na takie szturmy...

Koniec żartów: Wielki Stożek

Czwartek, 3 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Błoto, pot i łzy :)
Podjazdy przemakabryczne - ale było też wiele fanu dzięki lokalsowi na Blurze LT, który mi pokazał pięknych kilka zjazdów...

No i coż... zdjęcia zdjęcia zdjęcia...

Zwiad w Istebnej

Środa, 2 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Z powodu późnego przyjazdu - nie mogłem się oprzeć pokusie zwiadu po okolicy. Wjechałem na Stecówkę, gdzie oczywiście błota było... ze ho ho :)

Byle szybko

Wtorek, 1 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Z powodu wyjazdu - szybki trip robo/dom.
Totalny pośpiech....