W zasadzie skończyłęm

Niedziela, 13 kwietnia 2008 · Komentarze(2)
W zasadzie skończyłęm już w poniedziałek, ale...
W ramach pokuty za nieobecność w Puszczykowie, zapodałem interwał podjazdowy 10 km (10x podjazd przy wiadukcie) i 20 kilo po asfalcie w godnym tempie (też sporo pod górkę jak by nie było)

Szkoda tych zawodów w błocie. Żałuję cholernie.
Ale... nauka zdobyta w traumatycznych warunkach, warta jest najwięcej :)

Komentarze (2)

NO kurcze - nie wątpię. Czuję silny niedosyt :/

jagd 19:54 poniedziałek, 14 kwietnia 2008

Na prawdę szkoda zawodów, traska była w dechę.

Rafall 11:18 poniedziałek, 14 kwietnia 2008
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sznyc

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]