NIe było źle. Na początku

Sobota, 12 stycznia 2008 · Komentarze(0)
NIe było źle. Na początku przynajmniej. Tempo było znośne, mimo przeziębienia i ogólnego osłabienia. To miałą być wycieczka z gatunku "zdrowotnych" - ot - żeby się lepiej oddychało.

Skończyło się paną złapaną Bóg wie gdzie - i dachowaniem 50o m. od domu - w podejrzanie głębokiej, zbyt słabo zamarzniętej kałuży.
Salto mortale, rower ubłocony jak prosię i obite nery - taki był końcowy bilans wycieczki. Dodam jeszcze , że zamiast poprawy - złapał mnie tak kur... katar, że przez dwa dni na jedno oko prawie nie mogłem patrzeć :/

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sukce

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]