Upał jak diabli, ale para

Poniedziałek, 16 lipca 2007 · Komentarze(0)
Upał jak diabli, ale para w nogach pozostała. Dzięki Camelbakowi, mogłem sporo pojeździć przed pracą i po - oczywiście tradycyjną trasą :)

Wiatr nie chłodził tylko parzył, ale mimo to jeździło się doskonale.
Tylko łańcuch coś niedomaga ze smarowaniem. Przy takim suchym powietrzu, smar paruje jak woda :/

Przejazd po Centrum był nawet ciekawy - ale rozgrzany asfalt nie pozwalał się zatrzymywać, żeby nie usmażyć się od "miejskich wyziewów".

Pozałatwiane sprawy związane z wakacjami, potem Dębina, Martyśki okulary w Shimano - ale i tak nie dobiłem do 50 km :(

Po powrocie byłem wyschnięty na wiór - tym bardziej, że niepodziewanie skończyło mi się "paliwo" i ostatnie 3 km. pokonywałem "na sucho"...

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zwina

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]