Dziewicza - późnym popołudniem
Niedziela, 4 lipca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria longtripy
nie dane mi było jechać maraton w zielonce, więc pocisnąłem sobie na Dziewiczą. Piaskownica była niemiłosierna...
Do tego owady i upał :D
Ale trip był w dobrym tempie.
\Do tego podjazd na malcie , zrobiłem 34 kmph. I to wracając już do domu... Obłęd :D
Do tego owady i upał :D
Ale trip był w dobrym tempie.
\Do tego podjazd na malcie , zrobiłem 34 kmph. I to wracając już do domu... Obłęd :D