Dom - robo - dom
Środa, 20 maja 2009
· Komentarze(0)
Kategoria dzień jak codzień
Noga znów nieźle podawała, więc prócz "programu standardowego" pocisnąłem po pracy parę kilo za Maltą.
A jak szybko było - wystarczy spojrzeć na średnią.
Gdybym miał tyle czasu na treningi co te "cyborgi z bożej łaski" - rozwalił bym ich jak uczniaków :D
Ale nie mam - więc nadal jestem tylko szybkim kapeluchem (ew. turystą) :D
A jak szybko było - wystarczy spojrzeć na średnią.
Gdybym miał tyle czasu na treningi co te "cyborgi z bożej łaski" - rozwalił bym ich jak uczniaków :D
Ale nie mam - więc nadal jestem tylko szybkim kapeluchem (ew. turystą) :D