Z rana - Marcelin przed pracą
Sobota, 7 czerwca 2008
· Komentarze(0)
Kategoria dzień jak codzień
Z rana - Marcelin przed pracą - ale krócej niż wczoraj, a po pracy - dębina, starołęka i Malta.
Na dębcu walnął zbiornik z chlorem, więc wolałem tam się nie szwędać...
Nad Maltą znów mięśnie błagały o "rozładowanie napięcia".
38kmph na podjeździe i tyle samo na prostej :D
Gdyby nie autosugestia, że złapałem kapeć, kto wie czy bym jeszcze kilka kilo nie nakręcił..
Na dębcu walnął zbiornik z chlorem, więc wolałem tam się nie szwędać...
Nad Maltą znów mięśnie błagały o "rozładowanie napięcia".
38kmph na podjeździe i tyle samo na prostej :D
Gdyby nie autosugestia, że złapałem kapeć, kto wie czy bym jeszcze kilka kilo nie nakręcił..