Sigmę szlag trafił...
Sobota, 17 lipca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria awaria
Zmokłem - co jednak nie było przykre. Deszcz był przyjemny.
Przed burzą robiłem sesję podjazdów, ale deszcz się zagęszczał i zrobiło się ciężko.
Niestety - woda pokonała Sigmę. Od dziś, wysokościomierz i termometr poszły się kochać. Przewyższenia wpisywać będę już tylko orientacyjnie...
Przed burzą robiłem sesję podjazdów, ale deszcz się zagęszczał i zrobiło się ciężko.
Niestety - woda pokonała Sigmę. Od dziś, wysokościomierz i termometr poszły się kochać. Przewyższenia wpisywać będę już tylko orientacyjnie...