Weekendowa wycieczka bez licznika :/
Poniedziałek, 14 września 2009
· Komentarze(0)
Kategoria awaria
Pogoda była taka sobie - ale tempo nawet znośne - choć byłem lekko niedożywiony i jakoś się nieco zmęczyłęm kulając się po Zielonce.
Nie zrobiliśmy nawet Dizewiczej Góry - ale trip był lajtowy i przyjemny. Typowy żywioł bez gps-u - tylko na czuja.
Oczywiście gówniana sigma nadal nie liczy kaemów... Dno...
Nie zrobiliśmy nawet Dizewiczej Góry - ale trip był lajtowy i przyjemny. Typowy żywioł bez gps-u - tylko na czuja.
Oczywiście gówniana sigma nadal nie liczy kaemów... Dno...