Piękna pogoda, mokro -
Niedziela, 9 listopada 2008
· Komentarze(0)
Piękna pogoda, mokro - ale motywacja do jazdy spotęgowana nieoczekiwanym przyrostem wagi ciała :/
Anyway - świetnie się jechało tylko jakoś wolniej niż zwykle. W sumie to pierwszy dzień odkąd się wyspałem od jakiś 8 dni - a mimo to postanowiłem na killerskim podjeździe na Osową Górę wyznaczyć sobie HR-max. No i udało się. Powyżej 190 to dziś miałbym raczej zawał.
Drugi raz był wolniej - 183 bps.
W sumie - wyszło 340 m. przewyższenia.
Co ciekawe - średnie HR mam na poziomie 165 - czyli prawie idealnie 80% HRmax - czyli że robię trening w idealnym tempie do kształtowania lepszej wydolności.
NO fajnie. Szkoda tylko że nie udało się zrobić obiecanych 70 km. Znów wyszło że się bezpodstawnie odgrażam... :)
Ale weekend się jeszcze nie skończył. Mam jeszcze dwa dni na to aby spalić oponę na brzuchu :D
Anyway - świetnie się jechało tylko jakoś wolniej niż zwykle. W sumie to pierwszy dzień odkąd się wyspałem od jakiś 8 dni - a mimo to postanowiłem na killerskim podjeździe na Osową Górę wyznaczyć sobie HR-max. No i udało się. Powyżej 190 to dziś miałbym raczej zawał.
Drugi raz był wolniej - 183 bps.
W sumie - wyszło 340 m. przewyższenia.
Co ciekawe - średnie HR mam na poziomie 165 - czyli prawie idealnie 80% HRmax - czyli że robię trening w idealnym tempie do kształtowania lepszej wydolności.
NO fajnie. Szkoda tylko że nie udało się zrobić obiecanych 70 km. Znów wyszło że się bezpodstawnie odgrażam... :)
Ale weekend się jeszcze nie skończył. Mam jeszcze dwa dni na to aby spalić oponę na brzuchu :D